Wybierz ligę

Aktualności

11 LUT 2020

III Edycja Siatkonogi Extraliga.pl za nami!

Brak zdjęcia

 

III Edycja Siatkonogi Extraliga.pl za nami! Było fajnie jak podczas lotu balonem nad Podhalem i Tatrami.

Swój balon napompował zespół „Piotr Brożek Paweł”, ale nie helem i zajął ostatnie, 10 miejsce. Niby jest tam polot i finezja, ale zawsze czegoś brakuje. Na następnej edycji przewidujemy polot i progres. Dziewiąte miejsce przypada zespołowi „Braciaki”. Nowy zespół na naszym pokładzie, ale to nie był ich dzień. Szło im jak sprzedawcy waty cukrowej na cmentarzu, przedstawicielowi kostek lodu na Antarktydzie czy Piątkowi w Milanie. W IV edycji będzie zdecydowanie lepiej!
Ósma pozycja dla FC Qurrito. Niesamowite zintensyfikowanie tego zespołu. Jeśli we wcześniejszych edycjach wspinali się na dywan po drabinie, to teraz zdobyli Karakorum w samych kąpielówkach. Kłaniamy się po sam pas!
Siódma lokata dla „Biuro Rachunkowe Grajewska”. Ekipa Wanata/Grzelczak przeplatała gorsze zagrania z niesamowitymi. Po każdej kolejne przewrotce Wanata koordynatorzy sprawdzali czy kamery na pewno je zarejestrowały. Gdyby Wanat urodził się w Malezji to byłby ziomkiem Boga Hang Tuacha, który był mistrzem podbijania wiklinowej piłki w kółku- gry z której później narodził się sepak takraw, popularna siatkonoga. Siatkówka, akrobatyka i karate nie jest mu obce. W zespole zabrakło jakości w defensywie. Szósta pozycja w III edycji siatkonogi przypada dla drużyny „Young Sąsiadów”. Po zwycięstwie w pierwszej kolejce nadeszły dwie porażki i z zespołu zeszło powietrze. Na nic zdał się doping dam serca Słupeckiego i Graczyka. O takie kobiety świat walczy. 
„Rekreacyjnie bez napinki” na piątej pozycji. Filewski i Woźniak mimo wszystko się napięli, ale nie aż tak, żeby dotrzeć do fazy pucharowej. Gdyby Filewski tak samo świetnie atakował jak broni rzuty karne to zespół mógłby dzisiaj pomyśleć o półfinałach. Nie tym razem...

Adam Wiśniewski, specjalistą od czwartych miejsc. Tym razem w parze z Szymańskim również znalazł się zaraz za podium. Jakby rzucał oszczepem, albo pchał kulą to byłaby katastrofa. Na szczęście my tylko gramy w siatkonogę. Trzecia pozycja dla broniących mistrzostwo, zespołu Coco Jambo. Byli o krok od finału, ale przegrali decydującego seta w półfinale na przewagi. Panowie! Nie można ciągle wygrywać. W finale zmierzyły się zespoły „Moldawian Legend” oraz zespół „MM” czyli dwóch Marcinów-Szempliński/Krzywicki.

Janu i Cemshi, mimo, że razem są niżsi niż Krzywicki to w turnieju grali na BARDZO wysokim poziomie. Natomiast to nie starczyło na świetnie dysponowanego w defensywie Szemplińskiego oraz „Krzywego” w ofensywie. Międzynarodowy finał poza wielkimi emocjami przyniósł również inne korzyści. Przekleństwa po rosyjsku mamy w małym palcu;)


Zwyciężyło doświadczenie.

Dziękujemy za udział wszystkim zespołom. Bez Was by nas nie było.
Extraliga Was kocha! <3  

 

Do zobaczenia na następnej edycji. 

 

 

 

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto